środa, 30 lipca 2014

Rozdz. XIV cz. III

 UWAGA SCENA 18+
 NIE WIEM KIEDY NASTĘPNY ROZDZIAŁ BO KORZYSTAM Z POŻYCZONEGO LAPKA I POŻYCZONEGO NETU :))) MIŁEGO CZYTANIA, ALE OSTRZEGAM SCENY EROTYCZNE NIE DLA MŁODYCH OSÓB.  
Wasza jak zawsze,
czarnapantera!


- Ziemia do Severusa! Pomóż mi z wypakowaniem rzeczy. - Hermiona dalej pochylała się nad mężczyzną, który dziwnie się w nią wpatrywał. Podniósł się i powiedział - Ciebie to bawi?
- Co mnie bawi?

- Nie udawaj głupszej niż jesteś - warknął.
- Severusie - podeszła do niego i wtuliła w jego ramiona. - Mieszkamy razem już od jakiegoś czasu, parę razy mieliśmy przyjemniejsze momenty a ty się zachowujesz jak byś mnie pierwszy raz na oczy zobaczył. Tak bawi mnie to- Hermiona mocniej go przytuliła -ale tylko dla tego, że w tej kwestii mam nad tobą przewagę. Podniosła głowę, złapała go za uszy i przyciągnęła żeby go pocałować. - Nie dąsaj się, chciałam żebyśmy miło spędzili czas. Pobyt w twojej posiadłości, cóż, był ciekawy ale nie pozwolił nam na rozwinięcie naszej relacji. Chyba, że nie chcesz już żadnych relacji ze mną? - odsunęła się od niego i patrzyła na swoje dłonie.
- Hermiono. - Severus pogłaskał ją po policzku i z powrotem przyciągnął do siebie, oplatając długimi rękoma. - Doskonale wiesz, że mi na tobie zależy, ale, sposoby okazywania uczuć są mi obce. No może poza wredotą którą mam we krwi. - uśmiechnęła się na te słowa. - Postaram się nie zepsuć tego wyjazdu, chociaż to będzie ciężkie. Potter, Lovegood, Weasley, Malfoy, i tych trzech imbecyli to za dużo na wakacjach.
Hermiona zachichotała - Nie musimy wychodzić z domku, kiedy oni będą na zewnątrz.
- Brzmi kusząco i zapewniam cię, że z chęcią bym to wykorzystał, jednak mój brat i ten pożal się boże alchemik wpadli by tu z podejrzeniami o morderstwo.
- Cóż, na pewno nie wpadną teraz. Chodź weźmiemy kąpiel.
- Razem?
- Wydawało mi się, że ostatnia nasza kąpiel bardzo ci się podobała. Możemy najpierw pójść i wykąpać się w oceanie?
- Najpierw się rozpakujemy, zjesz coś, weźmiesz eliksiry, założysz strój kąpielowy i dopiero możemy iść.
- Jak zawsze obowiązkowy do znudzenia.
- Na górę ty nie znośna kobieto. - Severus udawał obrażonego, ale słabo mu to wychodziło z pałętającym się uśmiechem na ustach. Dziewczyna dostała jeszcze klapsa w pośladki, i prawie popędziła biegiem do sypialni na piętrze całkowicie zapominając o zmęczeniu. Po kolacji i dawce eliksirów, poszła się szykować kiedy usłyszała jak Sev krzyczy - Hermiono, idę sprawdzić zaklęcia ochronne raz jeszcze. Spotkamy się na plaży! Usłyszała trzaśnięcie drzwi i tyle. Spojrzała na kostiumy kąpielowe, które zabrała. Jednoczęściowy zielony - odpada, na coś takiego złapiesz ewentualnie glona - dwuczęściowy czerwony, usztywniany stanik i obcisłe bokserki, dość krótkie. - eee, czerwony nie- został trzeci od Ginny - taaak, ten zdecydowanie się nadaje na polowanie - Czarny jednoczęściowy, ale odsłaniał więcej niż zakrywał. Wiązany na szyi i plecach, z przodu zrobiony fikuśnie. Piersi były tak odsłonięte, że praktycznie widać było wszystko.Na brzuchu było rozcięcie odsłaniające pępek i ciągnęło się dużo niżej. Dobrze, że chociaż tyłek był jako tako osłonięty bo inaczej mogłaby sobie darować i iść nago. Ubrała się, zabrała dwa ręczniki i przy drzwiach spojrzała w lustro. - Bosko, Granger! Tylko chcesz, żeby wszyscy cię tak oglądali? - Rzuciła na siebie odpowiednie zaklęcie maskujące, wiedział że, Severus i tak będzie przez nie widział.
Idąc na plaże widziała, jak w pozostałych domkach trwa harmider i że długo im zajmie rozpakowanie rzeczy, zjedzenie kolacji i wyjście na plażę. Widziała Severusa stojącego w wodzie po pas i patrzącego na falę. Musiał jakoś zwrócić jego uwagę, zanim się zanurzy. Wyczarowała mały podmuch wiatru, dodając swój zapach i wypuściła go dopiero będąc stopą w wodzie. Severus odwrócił się po chwili i mogła dostrzec jak jego oczy ciemnieją z pożądania, a potem się rozszerzają. Doszła do miejsca w którym stał i spojrzała mu prosto w oczy.
- Jeżeli myślisz, że pozwolę komukolwiek cię oglądać w tym czymś to jesteś w błędzie. Masz moje słowo, że wydłubię im oczy jak cię w tym zobaczą.- Dziewczyna przejechała ręką po jego nagim torsie, lekko drapiąc paznokciami.- Mam na sobie czar maskujący, mój zazdrośniku. - Uszczypnęła go delikatnie w sutek, by po chwili go polizać. Severus warknął z przyjemności i złapał jej rękę. - Przestań. Moja kontrola w tej kwestii jest ostatnio mocno nadwyrężona, a nie chcielibyśmy żeby wszyscy słyszeli twoje krzyki rozkoszy. Przysunął ją do siebie tak blisko, że czuła jak bardzo mu się podoba. Złapał ją jedną ręką za włosy i wpił się w jej usta. Całował namiętnie i mocno, przygryzając jej wargi i delikatnie je liżąc. Cicho westchnęła kiedy zaczął całować jej szyję, najpierw delikatne muśnięcia jego gorących warg i języka, a za chwilę mocne ugryzienie spowodowało, że nogi się pod nią ugięły. Złapał ją za pośladki i podciągnął do góry, tak że nogami oplotła jego tyłek.
- Severusie musimy odpłynąć trochę dalej - wyszeptała z zamkniętymi oczami.
- Wiem, trzymaj się mocno. - Hermiona przywarła do niego z całych sił i poczuła jak silna była jego erekcja, otarła się o niego i ugryzła płatek jego ucha.
- Zrób to jeszcze raz a spadniemy jak kamienie. - dopiero po chwili zorientowała się, że Severus opanował sztukę lewitacji i w tej chwili płyną po niebie, na drugi koniec wyspy. Severus opuścił ich do wody i obrócił się tak, że mogła widzieć brzeg. Ocean wpływał w środek wyspy nie dużą zatoką, nad którą zaraz za małą plażą rozciągały się łąki pełne przepięknych kwiatów. Hermiona była zachwycona, pocałowała go w usta i z uśmiechem rzuciła - Romantyk - za co zarobiła uszczypnięcie w prawy sutek.
- Auć - syknęła, by po chwili mruczeć z rozkoszy czując jego język na bolącym sutku.
Severus wypowiedział zaklęcie i poczuła jak jej ciało unosi się samo w wodzie na tyle by mogła go puścić i odwzajemnić pieszczotę. Przebiegła rękoma po plecach i uszczypnęła go w pośladek. Czym zarobiła sobie na kolejne ugryzienie w sutek tym razem lewy. Severus bawił się jej piersiami podgryzając je i liżąc na przemian. Całował każdy kawałek jej ciała wystający z nad wody. Hermiona była bliska obłędu, podniecenie osiągnęło swój krytyczny moment i powiedziała
- Severusie proszę- to wystarczyło by zawsze opanowany Mistrz Eliksirów stracił kontrolę, jednych machnięciem ręki pozbawił ich ubrań by po chwili wejść w Hermionę.
- Czy jest coś o czym powinienem wiedzieć? wyszeptał jej do ucha, delikatnie posuwając się do środka.
- Jeżeli chodzi ci o dziewictwo, to AAAAa - krzyknęła i Severus właśnie pojął, że jest dziewicą, chciał się wycofać ale nie pozwoliła mu - Właśnie je straciłam, wyszeptała mu do ucha.
Severus zdjął z nich czar i złapał dziewczynę na ręce, cały czas całując doszedł z nią do plaży gdzie ułożył ją na piasku. Hermiona stwierdziła, że chociaż raz to ona chciałaby mieć nad nim kontrolę i przekręciła się razem z nim, tak że to on leżał pod nią. Złapała go za ręce i przycisnęła do ziemi, liżąc i podgryzając każdy kawałek jego ciała. Blizny na jego torsie sprawiały, że przechodził ją dziki dreszcz rozkoszy. Delikatnie językiem sprawdziła każdą z nich i kiedy zjechała do samego końca nie pewna co zrobić dalej polizała jego strategiczne miejsce od nasady po sam koniec, co spowodowało warknięcie i dreszcz u Severusa. Zadowolona z reakcji jaką udało jej się osiągnąć i przypominając sobie wszystko czego nasłuchała się od Ginny i dziewczyn z jej pokoju, zabrała się z uśmiechem na ustach do dalszego dręczenia Severusa.
Po chwili kiedy bolały ją usta i język Severus złapał ją za ręce i posadził na sobie. Jego czarne oczy nie wyrażały niczego poza pożądaniem. Złapał ją za biodra i po chwili znaleźli swój rytm, który doprowadził ich oboje do końca. Hermiona osunęła się na niego i wtuliła w jego pierś nasłuchując jak uspokaja oddech. 
- Mhmmm - wymruczała i przeciągnęła się na nim. 
- Mhmmmmm - odparł Severus i oboje leżeli nadzy na plaży i cieszyli się tą prawdziwą chwilą szczęścia, która została im dana. Hermiona doszła do wniosku, że noc dopiero się zaczyna a jej bardzo spodobało się to w jaki sposób może przejąć kontrolę nad tym zawziętym i niedostępnym na co dzień mężczyzną. Podciągnęła się na łokciach i polizała płatek jego ucha, słodko przy tym mówiąc - Mam w domu coś specjalnie przygotowanego na taką okazję, i chciałabym to wypróbować. Masz ochotę dołączyć do mnie. 
- Z miłą chęcią. - Severus nie chciał tracić ani chwili i złapał Herm w pasie by po chwili zamykać za sobą drzwi od ich domku i nakładać na nie zaklęcia. 
Ruszył w jej stronę w swoich czarnych satynowych bokserkach a ona cofała się powoli schodami na górę. Poprowadziła go do łazienki i napuściła wody do wanny w podłodze. 
-Wchodź i czekaj tu na mnie, a i poproś skrzata o wino czerwone półsłodkie. Niech mój kieliszek zaniesie do sypialni. Aa i poproś o truskawki i czekoladę płyną. - I to mówiąc zniknęła za drzwiami. Severus przywołał Vox'a i po chwili cieszył się smakiem wina. 
Hermiona w sypialni pozbyła się kostiumu, dokonała szybkiego zaklęcia czyszczącego pozbywając się piasku, i przystąpiła do działania. Lekcje Ginny w kwestii uwodzenia wreszcie się przydadzą - to już nie uwodzenie a znęcanie się nad więźniem- tak, to określiła jej młodsza koleżanka. Hermiona upięła włosy wysoko pozostawiając dwa pasemka z przodu opadające na twarz. Zrobiła lekki makijaż, podkreślając przy tym usta i oczy, i wyciągnęła tajną broń. Czarny gorset idealnie dopasowany do jej figury, podnoszący biust i uwydatniający go tak, że wyglądał bosko. Z tyłu piękne wiązanie srebrną nicią i srebrne akcenty powodowały, że całość prezentowała się nieziemsko. Do kompletu były również koronkowe czarne majteczki i czarne lśniące szpilki. Tak gotowa otworzyła drzwi do łazienki i wkroczyła pewnym krokiem zalotnie kręcąc biodrami. Jeżeli kiedykolwiek Severus'a Snape'a zamurowało to było to nic w porównaniu z szokiem jak przeżył zobaczywszy Hermionę. W pierwszej chwili pomyślał, że to ktoś inny ale jej uśmiech i ciepłe oczy sprowadziły go na ziemię. 
- Snape ty stary nietoperzu, ale masz szczęście - wewnętrzne ja aż zagwizdało z zachwytu, a Severus prawie zrobił to na głos. Hermiona machnięciem różdżki włączyła muzykę i zaczęła tańczyć. Jej ciało wiło się i wyginało na sposoby o których Severus nie miał pojęcia, samo patrzenie na jego kobietę doprowadzało go do szaleństwa.Podchodząc coraz bliżej Hermiona wzięła jedną truskawkę i zamoczyła w czekoladzie, specjalnie upuszczając kilka kropel na piersi. Widziała, że Severus jest na granicy wytrzymałości. Położyła się nad brzegiem wanny i  polizała czubek truskawki brudząc sobie przy tym usta czekoladą. Uchyliła lekko wargi i oblizała się powolia rozsmarowując słodkość jeszcze bardziej. Severus aż jęknął, jego erekcja była tak silna, że aż bolesna. Hermiona nachyliła się do niego i pozwoliła zlizać czekoladę z ust. Kiedy skończył ją całować wskazała palcem na piersi. Severus zlizywał czekoladę a Hermiona wstała i pociągnęła go za sobą do góry. Odwróciła się do niego plecami, ocierając pośladkami jego penisa. 
- Igrasz z ogniem kochanie, uważaj bo się sparzysz. - wyszeptał jej wprost do ucha i przyciągnął do siebie, napierając na jej pośladki całym sobą. 
- Rozepnij mi gorset Severusie.- Nie musiała dwa razy powtarzać, Severus rozsuwając gorset całował jej poranione plecy i słuchał jej westchnień. Kiedy gorset opadł, odwróciła się do niego i pocałowała go z całą pasją na jaką było ją stać. Odrywając się na chwilę spojrzała mu w oczy i poczuł lekkie zaproszenie do jej umysłu. Wszedł szybko i od razu skierował się do bezpiecznego miejsca za wodospadem. Zobaczył jej uczucia, miłość, podziw, szacunek, lojalność ale i strach przed jego odrzuceniem. Kiedy chciał już opuścić jej umysł pokazała mu co chciałaby zrobić z pozostałą czekoladą i z jakich miejsc żeby ją zlizywał.
Severus Snape uśmiechnął się unosząc brew, a Hermiona zrobiła się czerwona od stóp po czubek głowy.
- Jesteś piękna i kocham cię Hermiono Granger, a teraz pozwól, że to ja przejmę dowodzenie, i tak długo dręczyłaś swojego jeńca.
Po kilku godzinach wzajemnego odkrywanie siebie na wzajem, padli na łóżko wykończeni i szczęśliwi.
Hermiono nie wiedziała, że językiem można robić takie rzeczy ale Severus szybko ją uświadomił co i jak jeszcze można. Po jej pokazie tanecznym, przez godzinę męczył ją aż zaczęła błagać go żeby coś zrobił bo oszaleje. Sytuacja to powtórzyła się jeszcze parę razy w ciągu nocy, i teraz przerażający Mistrz Eliksirów spał wtulony w kobietę swojego życia.

7 komentarzy:

  1. Anonimowy7/30/2014

    Wow, Wow i jeszcze raz Wow! Jestem w tak wielkim szoku, że nie wiem co pisać. CHCĘ WIĘCEJ!!!!
    Wyznali sobie miłość, wyznali sobie miłość!! Tak!!! Moje wewnętrzne JA skacze ze szczęścia!
    Czekam na dalsze wydarzenia.
    Pozdrawiam i życzę weny!
    Ads

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu chyba się zarumienilam.... boskie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy7/30/2014

    OMG :0 Zatkało mnie, to było... troszkę przesłodzone na początku, ale potem WOW
    Ps
    zgadzam z komentarzami :*
    Ps.2
    Czekam na dalsze rozdziały :)

    Pozdrawiam z Węgier
    Kornelia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy7/30/2014

    OMG :0 Zatkało mnie, to było... troszkę przesłodzone na początku, ale potem WOW
    Ps
    zgadzam z komentarzami :*
    Ps.2
    Czekam na dalsze rozdziały :)

    Pozdrawiam z Węgier
    Kornelia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy7/31/2014

    Świetne, uśmiech mi nie schodzi z twarzy (wraz z rumieńcem) :D !
    czekam na ciąg dalszy :D
    Emi. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. uśmiałam się :D i to tak bardzo :D Zapewne na plaży ich ktoś widział i śmiechłam tak przy stracie dziewictwa, że Tomson przyszedł xD i mam banana na japie jak to pisze w sumie to tyle. NA NA NA NA :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy8/02/2014

    O rany, miałam skomentować całe trzy rozdziały, ale nie wytrzymałam:)
    Nie wiem co mam napisać, po prostu jestem tak szczęśliwa... Nareszcie!!!!
    Wow, to było coś!!!!! Zabieram się za następny rozdział:)
    Kirke

    OdpowiedzUsuń

zostaw słówko dla Pana Wena :)