Moje kochane! Jestem, wróciłam.. ze wsi i do świata żywych :) Mój mały chorował, były chrzciny, święta.. ogólnie brak czasu. Zapewniam Was, że nie porzuciłam bloga. Muszę złapać oddech i do dzieła :) w środę rodział !! Kirke już myślałam, że mnie opuściłaś - mam nadzieję, że dobrze Ci wszystko poszło!
Trzymajcie się ciepło, i zajrzyjcie w środę :)
czarnapantera :P
Nie mogłabym Cię opuścić!!! Bardzo się cieszę, że wróciłaś:) Dziękuję i ja także mam nadzieję, że poszło dobrze, chociaż matura w tym roku nie była zbyt przyjemna... Na pewno będę w środę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kirke
NARESZCIE ;) super że wróciłaś nie mogłam się doczekać następnych rozdziałów a szczególnie ze skończyłaś w takim momencie ;)
OdpowiedzUsuń