środa, 2 lipca 2014

Rozdz X cz. II

Krótko  i kawałkami bo inaczej nie daje rady przepisywać z zeszytu.. Miałam wszystko na lapku, ale umarł śmiercią tragiczną dobity przez mego syna...  Także cierpliwości, teraz jestem w domu i na razie tak  zostanie. Także codziennie kawałek dalej.

Rozdział X cz.I
***********
Ja im wszystkim jeszcze pokażę. Mam dosyć takiego traktowania. Nienawidzę ich. Wszystkich. Skończy się rola głupka nieudacznika. Ja im jeszcze pokażę na co mnie stać. Będą mnie błagać o litość.



***********

-Sev i czego się znowu boczysz?
- Niczego.
-Jasne. Zachowujesz się jak szczeniak.
-O nic mi nie chodzi. Zajmij się czymś pożytecznym i daj mi się skupić, bo jak coś pójdzie nie tak to zobaczysz co znacz być wtopionym w podłogę.
- Bracie wykończysz mnie.
- To akurat nie jest głupi pomysł. Za to co wyczyniasz moim kosztem już powinieneś być martwy.
Sykstus z Severusem dyskutowali nad kociołkiem eliksiru smoczej łapy.
-Pamiętaj nie możesz zbierać w sobie negatywnych emocji.
-Jesteś gorszy niż Miligos i Hermiona razem wzięci.
- Hmm a może tu cię boli. Hermiona.
- Spadaj młody.
-A jednak. No to jaki masz z nią problem?
-Z nią żaden.
-Acha, czyli chodzi ci o tą kąśliwą uwagę Weasley'a o uwodzeniu i różnicy wieku.
Severus zamarł nad kociołkiem. - Skąd to wiesz?
-Mam zaufanych informatorów.
- Tak kurwa, o to chodzi. Wszyscy widzą  i sądzą, że ją czymś napoiłem  i chce wykorzystać.
-Daruj sobie, nikt tak nie myśli tylko ty i ten idiota. A skoro już o nim mowa, uważałbym na niego. Coś mi się wydaje, że bez powodu tak się nie zachowuje.
-Co masz na myśli.
-Na Merlina, a podobno taki jesteś mądry.. On jest zazdrosny idioto!!!
-O mnie?
-Tak o ciebie, liczył, że go pokochasz i zamieszkasz z nim po ukończeniu szkoły, a tu takie rozczarowanie.. Sykstus mało nie udusił się ze śmiechu.
- Nabijasz się ze mnie ?
-Tak! Pomyśl. Draco chodzi z jego młodszą siostrą, Hermiona nawet na niego nie patrzy już nie wspomnę o tym, że śmieje się w twoim towarzystwie publicznie i nie wstydzi się pokazywać z tobą? Nie daje ci to do myślenia ? Tacy ludzie są niebezpieczni i nieobliczalni sam o tym wiesz najlepiej..
Severus popatrzył na brata. Sykstus ma rację, takie zachowanie Weasley'a może być niebezpieczne, chociaż z drugiej strony to chodzącą pomyłka. Co on może..
- Cześć ponuraki! Hermiona miała dobry humor, czego nie można powiedzieć o Sevie.
- Z czego się cieszysz. Skończyłaś z Miligosem?
-Tak, mam już opracowane wszystkie potrzebne eliksiry dla dyrektora i odrobiłam grzecznie pracę domową dla ciebie, będziesz miał co sprawdzać wieczorem.
- To przebieraj się i  idziemy potrenować.
- Myślałam, że będę miała chwilę dla siebie. Mam parę spraw do załatwienia.
-To ja decyduje kiedy masz wolne i kiedy masz treningi. Jak mówie trening to trening. Wydaje mi się, że mamy omówioną kwestię posłuszeństwa  i wykonywania poleceń.
- Wiesz co Snape, pierdol się.- rzuciła Hermiona i wyszła trzaskając drzwiami.
- Masz ewidentnie problem z komunikacją.  I zostaw już ten kociołek. Chodź wyżyjesz się na mnie i Miligosie. On będzie moim ratunkiem w razie twojego wybuchu. Sykstus pokiwał smętnie głową nad głupotą swojego starszego brata. Jeszcze dużo musi się nauczyć w kwestii kobiet.
-Świetnie, mam ochotę skopać komuś dupę.. wysyczał naczelny postrach Hogwartu i wyszedł powiewając peleryną.

Trening odbywał się w specjalnie stworzonym pomieszczeniu na szczycie jednej z wież zamku. Pomieszczenie niezbyt duże, ale dla dwóch trenujących osób w zupełności wystarczyło. Sykstus bronił się i atakował na przemian. Severus atakował i cały czas napierał na przeciwnika, jakby chciał go przyprzeć do muru. Sykstus stwierdził, że trochę trzeba staruszka zmęczyć żeby nie był taki spięty. Sev zawsze potrzebował ciężkiej pracy dla rozluźnienia.

3 komentarze:

  1. wow no tego bym się nie spodziewała:
    'pierdol się'-to było dobre ^^
    czekam na następny rozd. i więcej akcji dotyczącej ss-hg ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy7/03/2014

    Wróciłaaaś!!! Rozdział jak zawsze wspaniały, no a właściwie to jego część:) najbardziej podobają mi się rozmowy Severusa z Sykstusem.... Czekam na dalszą część:)
    Pozdrawiam
    Kirke

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy7/03/2014

    Zgadzam się z Kornelią! WOW po Herm nigdy bym się tego nie spodziewała, ale Ty zaskakujesz mnie na każdym kroku! Super!
    Ada

    OdpowiedzUsuń

zostaw słówko dla Pana Wena :)